Wypad na boisko

Siemka!

Dzisiaj chciałam wyruszyć na boisko z psem rankiem, acz niestety padało. Myślałam, ze nic z tego, ale do około 14.30 było już w miarę sucho, więc wzięłam aparat, zabawkę, psa na smycz i na dwór. : D

Dawno an boisku nie byłam. Należy ono do szkoły podstawowej do której niegdyś chodziłam. Niestety zmienili i zamiast 64 jest teraz 54. Ale boisko jak zwykle to samo. Się zdziwiłam, gdy dostrzegłam, iż miejsce w płocie, gdzie od wieków były wyłamane pręty dali nowe. Co za szczęście, że przynajmniej bramka nigdy nie jest zamknięta. Wcześniej bała się, że ktoś będzie, ale wiało pustkami. Spuściłam psa ze smyczy i zaczęłam robić swoje. Porzucałam mu piłkę, porobiliśmy sztuczki, trochę pobiegaliśmy, a przy tym nagrywałam filmy i robiłam zdjęcia. Niestety długo nie byłam. Przyszli dwaj chłopacy. Byli przy części służącej do grania w koszykówkę i nagle bum! Ci zaczęli odpalać petardy. Na szczęście Axel nie boi się wystrzałów, więc się nie spłoszył. Szybko go zapięłam i wróciłam do domu.

Macie filmik. Jeden fragment i zdjęcia były robione w normalnym trybie, bo resztę zrobiłam nie tak. Nie skapnęłam się, że jest inny tryb. Przynajmniej nie wpłynęło zbytnio na jakość.

Informacje o myandaxel

Nazywam się Martyna. Mam 15 lat. Interesuję się kynologią, fotografowaniem oraz ekologią.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz